sobota, 16 lipca 2011

*** (windą poezji współczesnej...)

windą poezji współczesnej
k dojeżdża do 3-go piętra
nie jest źle inni siedzą
w piwnicy pod baranami

wizja przyszłych sukcesów
na niwie tłoczy kolejkę
za kolejką w żołądek
czuły na ból egzystencji

od rana nic tylko bułka
jestem z nią 20 groszy
zabrakło do wina odjazd
automat drzwi zamyka

wciska wszystkie guziki
nadzieja na wjazd zawodzi
pluma blanka z głośników
przekleństwo parteru

co za miejsce kto wsiądzie
wysiada odwraca się plecami
sapie ukradkiem poprawia
wizerunek to podstawa

na XII-tym lokalna telewizja
pogromca druku czasem
mignie okładka czarno biała
na nikim nie robi wrażenia

nareszcie głosy trąb tną
linę Armagedon ratuje
sytuację spadamy stąd
windą do nieba

kamera ochrony widzi
wszystko ostatnie nagranie
już nie puszczą tego strach
żarty się skończyły

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz