niedziela, 13 maja 2012

ona taka naga

On miał przedwczesny wytrysk, nie urodzę bękarta w terminie
to nie dziecko, poetycka figura w drodze do nagród, co deszczem
po udach mi spłyną kiedy, przez wszystkich już będę poznana.

Frunę z małego miasteczka, z piórami we włosach łonowych
latającym dywanem jednej z tysiąca nocy, chórami hurys
z minaretów wyrzutów sumienia nucę do ucha: ma-lut-ki

ściąg-nij-spod-nie-po-czuj-się-swo-bod-nie, już jestem taka
jak chcesz wyzwolona, lat dziewięć z dziesiątka lat milenium tego
objawiona, czekam a czekać nie chcę, nudno mi przy tobie

i deszcz na dupsko pada
kończ już, bom w żałobie.





czwartek, 3 maja 2012

Dolina Krzemowa AD 3015


otwierasz się
implanty piersi 
w próbie ziemi 

odsłonięte 

archeologia piramidalnych 
marzeń epoki piękna
sukcesu i wiecznej młodości

ujmuje

niepokonane lśniące trwanie
twej czystej bezbronności
teraz w moich dłoniach 

wybacz

czułością uśmiechu
mej czułości naprzeciw
wybiegasz

spóźniona