Wiosna, wiosną kwiaty. Poranki z twarożkiem. Śmierć zwierząt jakby się oddala, sezon na zabijanie powróci jesienią. W Auschwitz napalimy, nakarmimy psa... Tymczasem melodramat śniadania z rzodkiewką w roli głównej. Co myśleć oddychając pełną piersią, wciąganym powietrzem zasilając nieustanny potok zapisywanych tu słów? Świat nie potrzebuje Twojego zachwytu, to bez znaczenia. Możemy się wymordować.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pies i czterej pancerni. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pies i czterej pancerni. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 12 maja 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)