Napinam mięśnie ze wszystkich sił, ze wszystkich sił odbijam się, jak nigdy w życiu, próbuję wiele razy, jeszcze raz i jeszcze, ocalić się, wrócić do miejsc, które znałem od urodzenia, miejsc, które były mi domem a dziś są widownią mojej męki. Napinam mięśnie ze wszystkich sił, odbijam się wysoko! Odbijam się! Odbijam, odbijam... Tak trudno tu oddychać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz